Siedząc na ławce na lotnisku w Dublinie i popijając sobie ulubioną kawę lub inny napój, można zauważyć zjawisko w zasadzie nienadzwyczajne, takie jak na większości lotnisk, po prostu wielobarwny i wielojęzykowy tłum. Jednak zmieniwszy lokalizację i przechadzając się Upper O’Connell Street, krajobraz zdaje się nie zmieniać.
Wciąż jest się w tym samym kolorowym i wielojęzycznym tłumie. Jak to możliwe? Jak mawiał niemiecki filozof Gottfried Wilhelm Leibizn — policzmy! (łac. calculeum).
W różnych okresach skala imigracji na Zielonej Wyspie przybierała różne postaci, w 2000 r. wynosiła 50 000, w 2007— 150 000, a obecnie spadła do około 70 000 osób, gdzie populacja w Irlandii oscylowała w powyższych okresach w granicach 4 600 000 obywateli. Średnio na przestrzeni siedemnastu lat procent migracji względem całej populacji mieścił się w granicach 5,86%. Z kolei w Polsce sytuacja przedstawiała się inaczej. Jeszcze w 2000 r. liczba imigrantów wynosiła 73 000, natomiast w 2013 r. 146 171, a w 2016 r. już 234 000. Średnio względem populacji Polski w tym okresie wynosiło to około 1,24%. Graficznie prezentuje to poniższy wykres.
Ale o czym te dane mają świadczyć? Przecież ludzie wędrowali już od dawna…Owszem, ale z jednej strony nomadyzm — gdyby określić wędrowanie bardziej precyzyjnie — może być uwarunkowany biologiczne lub kulturowo.
Stąd propozycja podzielenia go na trzy elementy: a) naturalny, b) kulturowy, c) cyberentyczny.
Pierwszy — z reguły tylko z nim kojarzy się pojęcie nomadyzmu — może mieć uwarunkowania biologiczne lub geograficzne. O pierwszym pisał L. Krzywicki, […] że istnieją zarówno pojedyncze osoby, jak i całe rasy, które przychodzą na świat z popędem do tułaczki […]”. Stąd można by mówić o pewnym genetycznym uwarunkowaniu, choć jak wskazywał Edward Osborne Wilson gen się socjalizuje, a zatem można powiedzieć, że przechodzi pewną „ewolucję”. Stąd blisko do kultury…a ta do tej pory była łączona z przestrzenią geograficzną, która ze względu na uwarunkowania klimatyczne lub społeczne wymuszała wędrówki większych lub mniejszych grup ludzi. Obraz tego typu wędrówek przedstawia Tanach lub znana w naszej kulturze Biblia. Innym przykładem tego typu grup społecznych są tzn. półnomadzi prowadzących koczowniczy lub pasterski typ życia. Reprezentują ich Lapończycy, którzy wraz ze zmianą pogody wędrują z północnej na południową część Finlandii i z powrotem, czy plemiona mongolskie zamieszkujące stepy w Mongolii i rejonach przygranicznych tego kraju.
Z czasem nomadyzm naturalny może stać się elementem kodu kulturowego (Clotaire Rapaille) i tym samym wzorcem kulturowym danej grupy społecznej, co ma miejsce wraz z rozwojem biologicznym i kulturowym następujących po sobie pokoleń. Z biegiem czasu tworzy się określona kultura, a z niej cywilizacja, jako element tej pierwszej. Wśród tych elementów można wyróżnić <jądro> oraz <strefę płynną> (Robert Linton). Każda z kultur posiada te dwa elementy. Stąd w tej zachodnioeuropejskiej, abstrakcja matematyczna (Arystoteles) i połączony z nią pragmatyzm przyczynił się do tego, że idea dbania o „dom”, o to co posiadamy stała się zasadą tej kultury. Obecnie nazywamy to ekonomią. Ona współcześnie wypływa na to, że runął dawny świat, a zaczyna rodzić się nowy, w którym to jak było dawnej już nie będzie miało miejsca. Tyczy się to również społeczeństwa — jego struktury — która właśnie przybierze nową nomadyczną postać. Będzie to miało miejsce także w Polsce, co zresztą ukazuje powyższy wykres.
Ostatnim typem nomadyzmu jest cybernetyczny. Powstał on na gruncie kultury zachodnioeuropejskiej z powstałej w niej cyberkultury, jako kolejnego elementu lokowania kapitału. Obecnie występuję on wirtualnie. Ale ma bardzo silne psychiczne i fizyczne oddziaływanie. Dlatego można o nim mówić, ze jest elementem życia społecznego współczesnego zglobalizowanego świata.
Ale po co wymieniać te wszystkie typu nomadyzmu? Otóż aby ukazać w jaki sposób przemienia się gatunek ludzi i aby poznać to w jakiś sposób zmieniają się ludzie w nim, zarówno ci będący daleko, jak ci tuż obok nas — bliscy. Metamorfozy te ze swej strony przyczyniają się do powstawania nowego „barwnego” świata, który do tej pory w większości znaliśmy z takich miejsc jak lotniska. Zmiany te spowodują powstanie „nomadycznego środowiska społecznego” o których następnym razem.