NAGRODA MISTRZA HANDLU DLA STUDENTA WSAIB

NAGRODA MISTRZA HANDLU DLA STUDENTA WSAIB

Z dumą informujemy, że nasz student, Denis Zaykovskiy został doceniony w plebiscycie Mistrzów Handlu. Kwiaciarnia Floks, którą prowadzi, została uhonorowana tytułem Najlepszej Kwiaciarni w Sopocie.

Denis Zaykovskiy studiuje Management w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni. Łączy studia dzienne z prowadzeniem działalności gospodarczej – od półtora roku prowadzi kwiaciarnię w Sopocie.

Przeczytajcie krótką rozmowę, w której opowiada o tym, w jaki sposób dąży do osiągnięcia sukcesu.

– Skąd do nas przyjechałeś?

– Pochodzę z Rosji, przez wiele lat mieszkałem w Moskwie, gdzie pracowałem jako redaktor. Z przyczyn politycznych zdecydowałem się na wyjazd i tak trafiłem do Polski. Wybrałem ten kraj jako prężnie rozwijający się, przechodzący w ostatnim dwudziestoleciu ogromne przemiany, czyli kraj z olbrzymim potencjałem.

– Wybrałeś kierunek Management.

– Tak, głównie dlatego, że prowadzony jest w całości w języku angielskim. Wiedza, którą zdobywam na studiach na pewno ułatwiła mi rozkręcenie biznesu.

– Założyłeś kwiaciarnię, dlaczego?

– Kwiaty zawsze były moją pasją, od małego lubiłem je sadzić, obserwować jak rosną i się rozwijają. W Sopocie dostrzegłem ogromną niszę na rynku kwiaciarskim, wcześniej brakowało miejsca nowoczesnego, z innym podejściem do kwiatów. W Polsce dostępnych jest kilka gatunków ciętych kwiatów, wiele modnych w krajach zachodnich kwiatów doniczkowych jest w ogóle niedostępnych w kwiaciarniach. Postanowiłem to zmienić.

We Floksie nie sprzedaję typowych bukietów, staram się wykorzystywać polne kwiaty, nietypowe połączenia, ekologiczne dodatki. Stawiam na naturę – nie używam barwionych sztucznie kwiatów, zamiast folii wybieram papier. Stawiam też na piękne kwiaty doniczkowe, bardzo popularne na Instagramie, jak chociażby air flowers, które nie potrzebują do rozwoju ziemi, wiele osób wyszukuje u mnie roślinę o nazwie pieniążek, popularną w PRL, teraz niedostępną.

Najprzyjemniejszy moment pracy to taki, gdy ludzie powracają do mnie, kupują kolejne rośliny, polecają swoim znajomym. Jednym z pierwszych klientów kwiaciarni został Urząd Miasta w Sopocie, który zamawia u mnie rośliny. Chciałbym, aby Sopot wrócił do swoich przedwojennych tradycji, w tamtym okresie rosło wiele pięknej i egzotycznej roślinności.

– Od samego początku kwiaciarnia cieszyła się takim powodzeniem?

– Nie. Mój pierwszy lokal znajdował się niedaleko głównego traktu w Sopocie, jednak ta odległość sprawiała, że niewielu ludzi do mnie trafiało. Już chciałem zamykać biznes, gdy znalazłem lokal do wynajęcia i postanowiłem spróbować raz jeszcze. Tym razem się udało.
Poza sprzedażą kwiatów współpracuję z projektantami, zajmuję się aranżacją krajobrazu za pomocą roślinności.

– Czego nauczyło Cię prowadzenie firmy?

– Ludzie szukają ładnych, nowoczesnych rozwiązań. Coraz więcej osób podróżuje i podpatruje pewne rozwiązania za granicami, których u nas jeszcze nie ma. Warto wyjść z nową, świeżą ofertą, bo ona przyciąga klientów.
Prowadzenie własnego biznesu to trudne doświadczenie, za wiele rzeczy jesteś odpowiedzialny sam, na początku całe życie jest podporządkowane rozwojowi firmy. W prowadzeniu działalności bardzo pomagają relacje z klientami, którzy polecają nasz biznes, nawiązują z nami stałą współpracę.

– Czy studia na kierunku Management pomagają w prowadzeniu firmy?

– Bardzo. Przede wszystkim wiesz, w jaki sposób prowadzić marketing firmy, uczysz się jak pozyskać środki na rozwój przedsiębiorstwa i jakich błędów unikać. Oczywiście ważna jest praktyka, doświadczenie, dobrze mieć jednak podstawową wiedzę o prowadzeniu biznesu.
W WSAiB cenię zwłaszcza wykładowców, którzy budują w Tobie siłę, którzy inspirują. Dzięki takim osobom nabierasz wiary w siebie, która jest niezbędna jeśli chcesz mieć własną firmę.

– Dziękujemy i gratulujemy sukcesu.